Prawo Kalifornii dotyczące deepfake zostało zatrzymane: starcie wolności słowa i technologii.

Nowe prawo w Kalifornii pozwalało każdemu pozwać za fałszywe filmy z wyborów. Sędzia federalny wstrzymał to prawo, bo może ono łamać wolność słowa.

Sędzia John A. Mendez powiedział, że sztuczna inteligencja to zagrożenie. Jednak prawo to ogranicza żarty i wolność dyskusji, co jest ważne w demokracji.

Gubernator Gavin Newsom podpisał to prawo w zeszłym miesiącu. Podpisał też inne prawa, które mają walczyć z fałszywymi filmami w kampaniach wyborczych.

Rzecznik gubernatora powiedział, że te prawa chronią demokrację i wolność słowa. Dodał, że satyra nadal jest dozwolona w Kalifornii.

Prawnicy broniący YouTubera, który pozwał stan, cieszą się z decyzji sądu. Mówią, że nowe technologie nie zmieniają zasad wolności słowa.