Amazon rozstrzyga kontrowersję dotyczącą napiwków na 4 miliony dolarów: bliższe spojrzenie na zarobki kierowców.

Firma Amazon zapłaci prawie 4 miliony dolarów kary. Chodzi o oskarżenia, że firma zabierała napiwki swoim kierowcom. Prokurator generalny Dystryktu Kolumbii, Brian L. Schwalb, ogłosił ugodę w piątek.

To już druga taka ugoda z Amazonem w ciągu ostatnich czterech lat. W 2019 roku firma zapłaciła 61,7 miliona dolarów za podobne praktyki. Wtedy sprawę prowadziła Federalna Komisja Handlu (FTC).

W 2022 roku prokurator generalny Dystryktu Kolumbii pozwał Amazon za naruszenie praw konsumentów. Według pozwu, firma wprowadzała mieszkańców w błąd co do sposobu wykorzystywania napiwków płaconych online.

Sprawa dotyczyła kierowców pracujących w ramach programu Amazon Flex, którzy dostarczają paczki swoimi samochodami. Amazon zapewniał klientów, że wszystkie napiwki trafiają do kierowców, ale tak nie było.

Amazon zaprzecza oskarżeniom i nie przyznaje się do winy. Firma twierdzi, że program Amazon Flex ewoluował i zmieniła swoje praktyki. W ramach ugody Amazon zapłaci 2,45 miliona dolarów kary i 1,5 miliona dolarów kosztów sądowych.